Kraków, 23 maj 2018 roku
Wiosna to pora sprzyjająca kontaktowi z przyrodą, stąd nasza dwukrotna wizyta w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego w dniach 16 i 23 maja. Niewiele można wskazać miejsc zachęcających bardziej do obcowania z roślinami wobec krakowskiego Ogrodu Botanicznego.
Ogród założony został w 1783 roku jest najstarszym tego typu obiektem w Polsce. Jest obiektem zabytkowym, w którym można zaobserwować zarówno ślady historii Uniwersytetu, jak i różne style w ogrodnictwie. Najważniejsze są jednak same rośliny – szczególne znaczenie mają kolekcje storczyków i sagowców.
Nasze zwiedzanie rozpoczęliśmy od najstarszej części Ogrodu, zaprojektowanej w stylu francuskim. W tej chwili prezentuje ona zróżnicowanie roślin, a na jego skraju zorganizowano ogród skalny (alpinarium). Naszą uwagę zwróciły między innymi mandragora oraz będące w pełni kwitnienia kosaćce (irysy).
Kolejnym punktem wycieczki było odwiedzenie szklarni. W pierwszej z nich mogliśmy poznać zależność roślin od klimatu – są tu prezentowane rośliny z lasów tropikalnych i pustyń. Poznaliśmy sposoby, w jakie radzą sobie z niekorzystnymi warunkami np. brakiem wody, grząskim podłożem. Naszą uwagę zwróciły reagująca na dotyk mimoza oraz kwitnące storczyki. Temat ten kontynuowaliśmy w następnej szklarni, poświęconej epifitom – oprócz storczyków są to przede rośliny ananasowate (bromeliowate).
Przez urządzone w stylu angielskim arboretum przeszliśmy następnie do najwyższej szklarni Ogrodu Botanicznego. Mogliśmy tu podziwiać palmy, bananowce i rosnące na nich pnącza. W dalszej części szklarni zaprezentowane są sagowce, których szczyt rozwoju miał miejsce w epoce dinozaurów. Na zakończenie napotkaliśmy kilku dobrych znajomych – roślin użytkowych. Rosły tu imbir, papaja, granaty. Obficie owocował kakaowiec, a swoimi rozmiarami uwagę zwracał nieco mniej znany maniok.
Klasy I i II pod kierunkiem dr Kamila Kulpińskiego